Lament włoski
Tekst starałem się „ucharakteryzować” na włoski poprzez parę zapożyczeń oraz większą, niż w standardowej polszczyźnie frekwencję samogłosek.
Jak za te euro parę
I za te parę centów
Zaliczyć miasta stare
I lalę – tę w seicento?
Jakoś mi para mija
I mówię „Choć ti amo,
Nie będziesz cara mia
W Italii moją damą,
Bo co poradzę na to,
Że dziś, o sole mio,
Zaprosił cię Renato,
Co euro ma? Addio!”
Przepraszam tych, którzy komentowali wiersz „Drugie przyjście”. Został usunięty. Był w nim wyraz wulgarny, ale wykropkowany. Mimo wszystko nie został zaakceptowany.
Komentarze (11)
Jak widać można i tak :)
Przypomniałeś mi piosenki Jacka Zwoźniaka śp . A co do
wiersza to masz plusa za zamysł który moim zdaniem
wymaga odrobinę rozwinięcia dramatycznego:)))
Wspaniale wyszło
Pozdrawiam :)
Wielki plus za pomysł.
Rozbawiłeś. :)))
Fajnie.
:))
Pozdrawiam.:)
Witaj.
Wspaniale wyszło, nawet z pazurkiem,:)
Pozdrawiam jastrz.:)
takie życie:)
pozdrawiam
Widać, że masz gen Italia!
Ciao bella. La donna e mobile:). M
:))Choć Renato bogatszy,
nie rezygnuj z tej donny,
bo ona od pieniędzy,
ponoć woli canzony.
Miłego wieczoru:)