Łamigłówka bez puenty
są ludzie którzy na a mówią be
nie mają zdania w sprawach ważnych
przyklejam się do okna
jesień zanika zakrywa się mgłą
w taką pogodę
mam ochotę na kremówkę do kawy
a we mnie krem budyniowy
do mdłości
jestem nijaka
zdejmij ze mnie ten ciężar życia
obnażona stoję przed tobą
spójrz
czy nadal ci się podobam?
autor
biedronka1987
Dodano: 2019-10-18 10:34:16
Ten wiersz przeczytano 645 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
A gdyby mniej budyniu... żartuję. Żeby się przed kimś
obnażyć trzeba mieć odwagę. Częściej chyba ukrywamy
swoje wady.
Pozdrawiam
mily- czy ja wiem wymagająca, surowa,może i tak.
Sławomir- w pewnym sensie jeśli pokażemy swoje
największe słabości, powiemy o nich to się obniżymy,
bo zostaniemy nadzy i ta druga osoba może nas ocenić,
zaakceptować lub pokochać jeszcze bardziej :)
Anno- oo ba, pewnie, że tak, ale wtedy gdy dwie strony
to zrobią;)
Akaheroja- o tak mądre tak, trzeba dużo czasu, żeby
zdecydować się na obnażenie
Marcepanu, Mario, dziękuję.
Pozdrawiam Was, czytelnicy i dziękuję za komentarze :)
Ciekawie...
Pozdrawiam :)
Ciekawe metafory.
mądre decyzje wymagają czasu...
to obnażanie może być przyjemne dla obu stron.
Ciekawy wiersz. Drobna uwaga:
Jak się z kogoś zdejmie ciężar życia, to jest się
odbarczonym, a nie obnażonym. No, chyba że ten ktoś
się dodatkowo obnaży. ;)
Mniej istotnym jest wygląd zewnętrzny (ten powinien
być przynajmniej zadbany), ważne są wartości
wewnętrzne, bo za nie się kocha.
Pozdrawiam serdecznie :)
Peelka chyba zbyt surowa dla siebie...
Pozdrawiam :)