....łapać UFO....
Dogadał się był księżyc ze słońcem
A obaj mieli niezłe gadane
Jakby tu związać koniec z końcem
Ludziom na ziemi….Niech mają dane
Wszak odległości, ciemność i głucho
Więc podesłali na ziemię UFO
„To” przyleciało tu w dobrej
wierze
Chciało się przyjrzeć naszym układom
Już miało wracać….A gdzie talerze?
Ktoś je powiązał i wywiózł na złom
Ale na ziemi wielka technika!
Talerz postawisz i talerz znika
Uff…mówi Ufek do swojej Ufki
Po co dalekośmy tak latali
Przecież tu ludziom pracują główki
W tym czasie ludzie Ufkę związali
I oglądali, i się dziwili
Wreszcie Ufeczkę piękną zgwałcili
Słońce w złość zaszło, księżyc wpół żywy
Przecież tam nasze miały być wpływy
A rozmnożyli UFO na świecie
Taki przypadek rzadko się trafia
Więc teraz wszyscy chyba już wiecie
Z czego na ziemi powstała mafia
Jak można wykryć jakieś afery
Przecież to UFO jest….do cholery
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.