Las
Zagubiony jestem w tej puszczy
Niecierpliwie szukam swego celu
Ręce delikatnie przeszukują teren
Język błądzi niespokojny, szukający
wody.
Moje rozpalone, zgrzane ciało upada na łono
natury
W powietrzu unoszą się krople potu i
zmęczenie
Jeszcze chwila i znajdę
jeszcze chwila i dotrę do celu
Ciężki rytmiczny oddech
Odnalazłem.
Biała fala twoich włosów
I szczęście, że na zawsze zabłądziłem w
twoim gaju.
autor
P&L
Dodano: 2007-03-22 19:09:38
Ten wiersz przeczytano 645 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.