Las Zimowy.
Las zimowy wciąż milczy...
wielkim niewzruszonym spokojem
rozmyślania drzew pną się
gdzieś wysoko ku górze...
Tam szybciutko ptaki
wtrącą swoje "trzy grosze"
że na dole mgła przysiadła
choć nikt jej o to nie prosił!
Liście co z przymusu
głęboko leżące pod śniegiem
przeklinają mgłę w myślach
że same już nie są tak lekkie...
Sarny tak wiecznie w biegu
roztrzepane wypatrują wiosny
zaczepiając obrażone konary
przemarzniętych sosen...
Zimowy las wciąż oddycha
wielką powagą i spokojem
czasem tylko którejś wiewiórce
spadnie orzech... na nogę!!
Komentarze (1)
Bardzo ładny symatyczny wiersz - ciepło o zimie:)
Można pomyśleć nad wyrównaniem rytmu np wyrzucając
"że" z "że na dole mgła przysiadła", albo "i" z
"wielką powagą i spokojem" - ale autor rządzi :)
Generalnie lekko się czyta. pozdrawiam