Z lasu
W bajecznej krainie mieszkam
Gdzie powietrze i woda czysta
Lasy rozległe, podmokłe torfowiska
Zwierz dziki w kniei się czai
Ptaki szczebiocą w gałęziach
I tylko ty jesteś w oddali
Taka daleka niedostępna
Wyjechałaś z tej urokliwej krainy
Wir życia do miasta cię wciągnął
W puszczy z betonu chcesz mieszkać
Żyć pędem jak większość żyje
A u mnie wszystko wolno się toczy
Porami roku czas się odmierza
Natura rytmu od wieków nie zmienia
Tak jak moje uczucie do ciebie
Zawsze te same budzą pragnienia
Leśniczówka moja czeka na ciebie
I serce moje do ciebie tęskni
Może wrócisz kiedyś tu do mnie
Do raju, na ziemi matki łono
Do swoich rodzinnych korzeni
Komentarze (4)
Piekny wiersz.Zeby tak mnie ktos zaprosil do swej
lesniczowki,lubie cisze we dwoje.+++
Piękne te Twoje przesłanie szczególnie że ono idzie z
takiego cudownego miejsca jakim jest las mhmmmmmm to
trzeba kochać aby tam być a co dopiero żyć...ja za
żadne skarby świata nie porzuciłabym miasta cisza mnie
męczy i rozumiem ją że ona wyjechała...może miała dość
tej ciszy?...co do wiersza stworzyłeś niesamowity
obraz który takiemu jak ja mieszczuchowi spodobał się
... Pozdrawiam serdecznie:)
ależ pięknie :-) ja bym chętnie w takiej leśniczówce
zamieszkała :-)
Ktoz wie, kobieta ze swej zmiennosci slynie