Lasu zapach...
Gdy zbliża się już noc
w powietrzu wisi zapach lasu
a mech pod stopami jest niczym koc
swą miękkością wciąga mnie
Widzę jak świat cały zmienia się
nocny chłód i niebo pełne gwiazd
sowa swój huk w eter śle
Szyszki na drzewach nie skwierczą już
nietoperz wyciera ze skrzydeł kurz
leśne bagno burczy niczym brzuch głodnego
wilka
żuki chowają się gdzieś
jest ich tylko kilka
lis szykuje się na łowy
gdy uczesze kitę będzie gotowy
Las spokojny, niepozorny
czasem cichy i przekorny
Komentarze (1)
nom ... lasy takie już są ... i coś w nich jest co
skłania mnie do powrotu :)