Latać jak ptak
Dla moich wszystkich przyjaciół ;D
Chulając w niebiosach...
Latając w gąszczu lasu...
Czuje radość
Odsunęłam się od rzeczywistości
Czułam się wyjątkowo ...
Gdybym mogła być ptakiem ...
Żadnych zmartwień ...
Beztrosko idąc przez drogę życia
Ryzykownie stąpała bym po wąskiej ścieżce
...
Nie bojąc się śmierci ...
Lecz teraz się wacham ...
Boję się ...
Marzę tylko , by móc bezinteresownie iść do
przodu ...
Nie martwiąc się niczym ...
Po jednym muśnięciu jego warg odeszła bym w
zapomnienie ...
Teraz idę spokojnym krokiem
Po ulicy zalanej kroplami , spadającymi z
nieba
Odbijającymi się w lustrze wody
Księżyc oświetla mi drogę ...
Drogę do nikąd...
Aż wreszcie staje ...
Staje przed obliczem Pana
Staje przed obliczem orła
Ojca , który pomoże mi odkryć
Tajemnice obłoków ...
I oczywiście kochanego chłopaka ;*
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.