Latarnia -pocieszycielko tym co...
Przy samym brzegu morza - ona latarnia
Stoi w nocy w pełnej krasie światłem
błyska
Widać ten migot z bardzo daleka
Błyski cudowne, sercu marynarzom bliska
Jest smukła jak cyprys w gaju,
Do niej okręty nocą zmierzają
Wychyla swą delikatna szyję
ku morskim falom, za horyzont się wije
Swym blaskiem dostrzega ich zabłąkanych
prowadzi za rękę, wielce stroskanych
Gdy po nocy jasny dzień się budzi
pod latarnią bukiet kwiatów leży, od
ludzi
Dziękują ci co wrócili z jej pomocą z
otchłani
dziękują rodziny ze wrócili mężowie
kochani
Smukłą sylwetką w czasie dnia samotna
stoi
niepozorna, szara
promieniami słońca do nocnego życia się
stroi
Latarnio, statua ratunku -bądź zawsze na
posterunku
Autor:knipser-slonzok
Bolesław Zaja
Poetazeslaska.SimpeSite.com
Komentarze (7)
Takie latarnie ratują życie
Jak pięknie
piekny wiersz
O tak pięknie napisałeś i prawdziwie o latarni?
Bolesławie, nie mogłam przejść obojętnie obok tego
wiersza, który opowiada o czyś takim jak morska
latarnia:)
Pozdrawiam jak zawsze z uśmiechem:)
Ładnie Bolesławie
Nie jednego uratowała
Pozdrawiam
Pięknie napisane
Podoba mi się ( mam też o latarni, kiedys go włożę)