Latarnik
wysyp mnie jak poduszkę z piór
ścieląc łóżko nieważkością
uwielbiam patrzeć jak latasz
dotykiem łącząc gwiazdy
na tęczówkach mojego
nocnego nieba
zrobiony w piersi wyłom
tworzywem uczyń na skrzydła
u ramion na zawsze wrośnięta
żaglem twych marzeń będę
wzburz mnie miłością
w białą kipiel morza zamień
brnij po kostki
rozbryzgując szczęście
na swojej skórze
obmytego z przeszłości
urodzę cię na nowo
zapal jak latarnię swoją miłością
będę czekała kamieniejąc na plaży
aż obudzisz mnie odczytując
zaklęcie zapisane na ustach
swoimi
Komentarze (22)
Ciekawie, romantycznie.
Pozdrawiam
Jestem wzruszona Waszymi komentarzami, dziękuję z
całego serca!
.... ależ romantycznie i cudnie. Pozdrawiam ciepło :)
Romantycznie wyrażona miłość.
Lubię takie klimaty wiersza.
Pozdrawiam.
Marek
Zachwycona liryzmem, pozdrawiam serdecznie :)
Ślicznie!!!
Pozdrawiam :)
Pod wrażeniem Twoich metafor jestem
Pozdrawiam serdecznie :)
Pięknie
Ładnie. W Twoim niepowtarzalnym stylu :)
Pięknie lirycznie - podziwiam Twoją poezję:-)
pozdrawiam
piękna poezja
pozdrawiam
wzburz mnie miłością
w białą kipiel morza zamień
brnij po kostki
rozbryzgując szczęście
na swojej skórze- poetycko!
Piękne. Zapal mnie swa miłością - cudne jeszcze
bardziej:). M
Pięknie, czytało się ciepło i miło. Niczym przy
kominku zimą.
Przepiękny... treść, klimat - cudo :)