Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

latawce

* * *


z krwią się zlepiły
dziwne białe pióra

nazwali ją prostytutką kiedy

wśród latarni szukała ratunku
dla dziecka
jakby ludzi nie było na ziemi

a niebo

istnieć będzie

dopóki łowcy sępów
patrzeć będą ponad siebie



* * *



tym razem zaproponowałem trudniejszy tekst;
ciekawy jestem odbioru; w zasadzie nigdy
tego nie robię, ale wyjątkowo podpowiem
interpretację dwóch pierwszych wersów:
to opis białaczki i pierwszego latawca,
anioła, który odfrunął, a przy chorym dziecku
pozostawił dziwne (bo anielskie) białe
pióra... jeśli wystarczy Wam cierpliwości
na głębokie przemyślenia, odnajdziecie
w tekście pozostałe latawce; pozdrawiam;

autor

AS

Dodano: 2009-03-12 00:00:48
Ten wiersz przeczytano 1763 razy
Oddanych głosów: 36
Rodzaj Biały Klimat Smutny Tematyka Śmierć
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (23)

wolnyduch wolnyduch

Ja podobnie jak IGUS czytałam,
czyli matka zdolna zrobić wszytko by ocalić swoje
dziecko, nawet może stać się prostytutką, byleby tylko
zdobyć środki na ratowanie tegoż dziecka, a ludzie jak
te sępy, zamiast jej pomóc, to ją osądzają i chętni są
ją zadziobać, w każdym razie wiersz piękny i
wzruszający,
świadczący, nie po raz pierwszy o Twojej wielkiej
wrażliwości, Jurku.
Pozdrawiam wieczornie.

australijka australijka

wiersz ciekawy w przekazie, niewiele slow a ogrom
rozwazan.

Madoo Madoo

...bardzo dobry warsztat..., podpis pod wierszem nie
byl potrzebny, wszytko jasne. Pozdrawiam autora

elka 123 elka 123

Nie rzadko, zamiast pomóc krytykujemy, oceniamy, nie
zastanawiając sie nad powodem czyjegoś działania.
Wiersz ma głeboka wymowę.

IGUS IGUS

wiersz zasluguje na glos,ten styl i uzyte metafory
daja sie we znaki,refleksje bede miala chyba do
jutra,ale powiem szczerze ze zastanawiajacy i nie
pomyslalaym ze chodzi tutaj o bialaczke,skojarzyl mi
sie utwor raczej z beznadziejna sytuacja materialna
rodziny gdze matka pod latarnia(dobra metafora)szuka
pomocy jakby wierzac w swoj czyn mogla uratowac
rodzine,natomiast bialaczka i prostytutka jakos mi sie
to nie sumuje...moze twoja wyobraznia dziala na innych
falach niz moja,niewazne,ty napisales jak czules inni
odpieraja jak czuja...interpretacji tyle ile
czytelnikow...ale mnie sie bardzo podoba!!!

krayzolek krayzolek

Aniol,Milosc,Nadzieja,Wiara i Wiedza - ja tam
znalazlam takie latawce;-) pozdrawiam, ASie

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Pięknie opisujesz wiersze białymi piórami i latawcami.
I to dotyczy dziecka, które jest chore. Uważam, że
matka powinna być cały czas przy zdrowym czy przy
chorym dziecku, a nie stawać się prostytutką.
Opiekować się, uczyć, zajmować się nim bez przerwy.
Myślę, że tylko tą drogą można zwyciężyć chorobę,
nawet gdy nie wyzdrowieje, bo umrze. Będzie mieć
pewność, ze wszystko co robiła było godnie jej
poświęcenia. Przesyłam Ci uśmiech.

Eloise Eloise

Pierwszy anioł odleciał, zostawiając "dziwne białe
pióra" - dziwne, bo cierpiące... ale może nadzieję też
zostawił(?) Drugi anioł ukrył się w miłości matki,
trzeci chyba czekał w niebie...

MISTIQUE MISTIQUE

AS-ie wiersz przepiękny, głęboki, poruszający...
Latawce - ulotność życia, granica przekraczalna
żywota, anioły ale i latawice z konieczności. "Z krwią
się zlepiły dziwnie białe pióra" - białaczka wymaga
przeszczepu - dla mnie to jasne, stąd gra kontrastów i
ta krew. Krew to również sugesia dla czegoś ulotnego,
bólu, odejścia, śmierci czyhającej za progiem.
Kolejnym... jest latarnia, która w tym kontekście
pełni rolę źródła wyzwolenia, niezależnie od uwikłania
czy osądów. Zwroty:" jakby ludzi nie było na ziemi" i
" a niebo istnieć będzie" wprowadzają kolejne anioły
opiekuńcze. Tylko niebo patrzy na wszystko z
miłosierdziem. Ludzkość nie stroni od komentarzy.
Wszechobecna znieczulica zawładnęła Światem. Tyle ode
mnie. pozdrawiam bardzo cieplutko i serdecznie :):):)
+

LadyC LadyC

Są i pióra i latawce, jest i 'latawica' jak się często
mówi "tych" kobietach. Rzadko ktoś pyta dlaczego.
Wierzę, że często można inaczej ale nikt nie ma prawa
osądu póki jeśli nie spróbuje pomóc i myślę, że to
jeden z kolejnych latawców - zpomnianych często. Na
nim można najdalej polecieć i najskuteczniej - kiedy
znajdzie się ktoś kto chce pomóc. To też wiersz o
miłości - tej innej i chyba najbardziej ofiarnej.

ula2ula ula2ula

Przemoc, że istnieje to obserwacja świadoma człowieka
rozumnego.który nie tylko konsumuje.Gdy widzisz
kobietę sprzedającą ciało lub poszukującą traktowany
jest człowiek powierzchownie.Zresztą w mediach
wszystko się kupuje i sprzedaje.Jakoś to skojarzenie
szukającej pomocy dla dziecka chorego na białaczkę
,źle mi się kojarzy Tyle oszustów krąży wywierających
litość nawet kosztem dziecka.świat powinien chronić
słabych a tak nie ma i to cały dramat.To brak miłości
do drugiego człowieka a Aniołów w sercu mało.Jest to
okazja do działania podziemi, jak handlarzy narkotyków
sutenerów i lekkoduchów,
więc nazwanie to mniejsze zło najgorszym jest
znieczulica a człowiek dobry to ofiara.Ciągle pokutuje
tzw Oni a to człowiek sam bieże odpowiedzialność za
zjawiska z najbliższego otoczenia i umiejętność
oddzielenia brudu od czystości.
To jest myśl, która ukrywa zjawiska.Czytelność zalezy
od czytelnika,nie zawsze odczyta.Refleksja Pozdrawiam

Kornelius Kornelius

nad forma sie nie wypoce ale tresc wlazla mi
bezczelnie w glowe - ciekawie i tym razem glosu wart

Ruben Ruben

Wiersz jest bardzo dobry...tylko "...z krwią się
zlepiły dziwne białe pióra..." ja inaczej to
interpretowalam ...krew , zlepione piora krwia to mi
sie kojarzy z kims kto sie wykrwawil . Przeciez ta
biala czesc krwi , ktorej dotyczy choroba jest
niewidoczna . Przepraszm ale ja zawsze patrze
bardziej rzeczowo w zagadnienia patologiczne. Nazywaja
to zboczeniem zawodowym.
Swietnie opisales matczyna desperacje ... mysle ze
wiersz jest doskonaly. Pozdrawiam serdecznie :)))

Maria Sikorska Maria Sikorska

odebrałam wiersz jako poswięcenie matki w imię choroby
dziecka...W obu przypadkach tragedia

Bezimienna01 Bezimienna01

Podoba mi się ostatni zwrot "dopóki łowcy sępów
patrzeć będą ponad siebie"Ja to interpretuję słowami
NT: "Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a
belki we własnym oku nie dostrzegasz? Jak możesz mówić
swemu bratu: Bracie, pozwól, że usunę drzazgę, która
jest w twoim oku, gdy sam belki w swoim oku nie
widzisz? Obłudniku, wyrzuć najpierw belkę ze swego
oka, a wtedy przejrzysz, ażeby usunąć drzazgę z oka
swego brata” (Łk 6,39-42)"

Bardzo dobry wiersz. Pozdrawiam cieplutko.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »