Lato
Praży mocno słońce
kiedy idę przez zboże
A morski wiatr
gubi me smutki
które są jak burza
silne i gwałtowne
czuje zapach
dojrzałej świeżej łąki
Usta me są dotykane
przez duże maliny
słodycz miłą
W oczach mam
nieskończony
odcień nieba
A skóra jest opalona
Me włosy skryły
na zawsze
zachody słońca
zakochanych par
Stopami chodzę
po mokrym piasku
do Września podróżując
po różnych krainach
by ludziom nieść radość
życia w tą porę
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.