Lato w Holak
wiersz gwarowy
Lato w Holak
Lato w Holak
zawitało,
po wiyrsykak
wędrowało.
Malowalo holne
granie
i kozicki na polanie.
Malowało i upłazy
na nik owce
telo razyj…
Słonecko mu
pomogało
ciepłem syćko
osusało,
a kie niebo
loło dyscem
dodawało
śrybła jesce…
Zduchnon lato
z nasyk Tater
wielki mocorz
holny wiater.
Coz holnemu
zrobić za to
ze juz jesień
a nie lato…
konkurs
Komentarze (24)
Z przyjemnością do Ciebie zaglądam.
Ja z nizin, ale byłam we wrześniu trzy razy w
górach.Wspomnienia niezapomniane. ...a w górach już
jesień ...jak to dalej?
Pozdrawiam
A jesień w górach autorko? Skoro piszesz mi w
komentarzu o jesieni w siodle...
Sprawdź sama czy Księga Tatr się nie myli...
Pozdrawiam serdecznie
Jurek
... morzem oczywiście !
Widzę, że psotny halny przegania lato od Tatr po
Bałtyk. Cóż, taka kolej i siły natury. Choć mieszkam
nad możem, to uważam, że lato, a zczególnie jesień w
górach jest najpękniejsza ! Pozdrawiam :)
Oj! Jesień blisko...zaraz rude potem białe... bo zima
nadejdzie
i przykryje hale...
Pozdrawiam słonecznie:)
Lato wędrowało po górach i gdzieś już wywędrowało! za
nim wkracza rudowłosa jesień!
Pozdrawiam cieplutko:)
Skoruso a u ciebie lato szaleje na halach
z przyjemnością czytam Twoje gwara pisane wiersze
kiej stanem na wyirsycku latem
a spoźrem s turni Granatów
bez stoki żlebione ku dolinie
Pińciu Stawów na młake co haw s dołu płynie,
pocekom cy słonecko jom uprazy,
slazujem po lekku bez upłazy - bacem jako drzewej beło
wyincyj zieleni
biere go głowy - cóz, idzie ku jesieni..,
Nie za wiele faktycznie;)
Ładny, późnoletni wiersz..
Pozdrawiam Skoruso:-)
Miłej jesieni..a "holnemu" choć pogroź;)) by nie
poczuł się zbyt pewnie;))
Cieplo i pieknie:)
Pozdrawiam.
piękny ciepły jak to lato co już mija i zabiera nam
ciepełko ...
pozdrawiam serdecznie :-))
"dodawało śrybła" - ja odczytuję sobie jak dodawać
srebra, ale bardziej z własnej interpretacji. Skorusa
na pewno wyjaśni. Pozdrawiam :)
Skoruso, co to jest śrybło?
Tekst do śpiewania :)
Pozdrawiam. Miłego :)
Bardzo rytmiczny wiersz.Z księgi tatr wiem, ze
właściwie lato bywało bardzo rzadkim zjawiskiem w
Zakopanem. W górach pogoda jest nieprzewidywalna. W
środku kalendarzowego lata dawniej(sic!) padał śnieg,
bił grad, były mgły i nagłe burze.
Podoba mi się .
Pozdrawiam serdecznie
Jurek
Piękny wiersz.
Życzę powodzenia w konkursie.
Pozdrawiam serdecznie.