Lato, lato
Na maj gorący, na powiew wiosny
czekałaś, śniłaś a on się skończył.
Powietrze miało być rozedrgane,
a ty w jaśminie. Noce pijane.
A on się skończył.
I przyszedł czerwiec, cały w upałach.
Szumiało w skroniach. Rozgrzane ciało
szukało chłodu, a noc spełnienia.
Z każdym dotykiem w rozkosz zamieniał
rozgrzane ciało.
A lipiec, sierpień? Woda i plaża.
Przeniknął serce (tak, to się zdarza)
nadmorski zefir. Splótł chętne dłonie.
Wrzesień miesiącem rozmyślań po nim.
I tak się zdarza…
Komentarze (58)
Lirycznie i bardzo na tak + Pozdrawiam
a to się zdarza, a to się zdarza, choć powiadają, nic
dwa razy, jednak kłamią i przysłowia, wiersz ten
przecież prawdę powie.
Bardzo mi się podoba ta Twoja letnia nuta. Pozdrawiam
Mariuszu serdecznie
i maj był wiosna letnia przygoda
Serdeczności:)
Aż się normalnie rozmarzyłam!
Szukam właśnie miejscówki na plaży,
Pozdrawiam Mariuszu :)
i zaraz po lecie ..wiersz bardzo ładny ...
Mariuszu -
Chodzi mi o inną przyrodę dlatego dałem w
cudzysłowie:)
Pozdrawiam:)
To rozmyślanie "po" wskazuje na to, że skończyło się
lato, a z nim letnia przygoda, a szkoda. Dobranoc:)
Re Krzychno - przygoda a nie przyroda ;-) Ale Tyś
zanurzył się w przyrodzie. Może coś wyłowisz? ;-)
Pozdrawiam wszystkich Czytelników i życzę dobrej nocy.
Witaj Mariuszu:)
Taki "przyrodniczy" wiersz to aż przyjemnie czytać:)
Pozdrawiam:)
Pięknie. Nic dodać, nic ująć:)
subtelna liryka. wiersz z wysokiej półki.
serdeczności Mariuszu :):)
Jeszcze nie lato, a upały bardzo dokuczają, świetny
wiersz!
Jeszcze nie lato, a upały bardzo dokuczają, świetny
wiersz!
Jeden z piękniejszych Twoich wierszy - brawo!