Lato w spódnicy
Lato wkłada dziewczynom spódnice,
skórę złoci na liczkach, gra w duszy,
podziwiajcie je zatem panowie,
trudno ustrzec się takiej pokusy.
Niech spojrzenia jak płoche motyle
się na plisach niechcący zaplączą,
a spódnice niech kwitną bezwstydnie,
letnią łąką, jak uda gorącą.
W pożądaniu niech toną spojrzenia,
gdy się biodra w kropeczkach kołyszą,
niech szukają spełnienia błogiego,
między tafty szelestem, a ciszą.
Po kraciastych bezdrożach materii,
niech wzrok błądzi spływając na łydki
roztańczone na gwarnych ulicach.
Korzystajcie, kres lata jest bliski.
Lecz tu wtrącę, szanowni panowie
(wiatr się śmiechem zakrztusił,
niecnota)
gdy was najdzie na takie patrzenie,
uważajcie !
… by nie trafić na Szkota.
Komentarze (23)
Jestem wierszem zachwycony (jako że nogi kobiece
przyciągają magicznie mój wzrok) :)
Miłego weekendu życzę
A jak najdzie ochota
Można też i Szkota...
Daję +
Jakiś czas temu spotkałam "oryginalnego" Szkota w
kilcie i oczywiście zastanawiałam się tylko nad
jednym... ;))
Świetnie poprowdzony wiersz, pozdrawiam :)
Tak to jest już z tym latem jest. W
zaskakująco fajna puenta...
Leciutko i zwiewne jak to letnia spódniczka :)
Podoba mi się bardzo
Pozdrawiam :*)
Wcześniej dałem punkt a teraz dodam, ze jak zawsze
podoba się.
Wesoło ;-)
Pozdrawiam :)
:))
@ miało być Szkotem:-)
świetny zwiewny jak letnie spódniczki dziewczyn - a
ze szkodem wyszło Ci super :-)
pozdrawiam :-)
Bardzo fajny, na wesoło wiersz!
Pozdrawiam!
Świetny wiersz. Zakończenie zaskakujące.
Pozdrawiam:)
:))) dzięki za ostrzeżenie+:) pozdrawiam Ewa
Ponieważ jestem wybitnie heteroseksualny,przeto
zakończenie bardzo mnie obrzydziło...
Cacy!!!
Pozdrowionka Ewula.
świetny, wesoły i z superowym zakończeniem.