Łatwiej
Związana łancuchami zwątpienia
czołga się i wije stracona ...
w zimnej celi czyjegoś serca
ze łzami w oczach , porzucona
a jej siostra teraz na wolności
pokazuje pazury i spojrzenia
by prawde z serca wymazać ...
i ukryć potęgę cierpienia
bo zbyt wiele kłamst i wyrzeczeń
czy na pewno ? czy może łatwiej
dać sie ponieść furii i obojetności
i dać umrzec... tej prawdziwej
miłości ...
wiekszość z nas nie chce walczyć....
autor
Droma
Dodano: 2005-12-13 13:01:51
Ten wiersz przeczytano 510 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.