Laudacja
Subiektywnie na jutrzejszy dzień.
***
Psa w lesie znaleziono
Żyw był jeszcze przywiązany do drzewa
Tylko kolczatka podrzynała gardło!
Związek kiedyś sławny
Co mur berliński i stary ustrój obalił
Teraz do krwi ostatniej
Broni pomnika księdza pedofila!
Na działkach jakichś krzyczącą
reklamówkę
Znalazł bezdomny który tam zabłąkał się
W środku niemowlę nagie porzucone!
Najjaśniejsza w Dniu Najjaśniejszym
Tłumnie spacerując dumnie wznosi
Zaciśniętą pięść miażdżącą różaniec!
Te media, tylko te codziennie wieszczą
Że to kraj szczęśliwy jest
Dzięki dobrej zmianie!
Niech ktoś zgadnie
Jak się zwie ten kraj!
Komentarze (53)
Dobre życiowe refleksje nad którymi warto się
zastanowić.
Pozdrawiam.
Marek
Wiersz na czasie i dramatyczny
Pozdrawiam :)
tak niewielu słów potrzeba tu do komentarza... wiersz
no cóż o tym co głoszą aktualnie media - na czasie -
smutne jednak gdy czytać serce ściska ... wstyd żal
gniew ...a ONI i tak będą TO robić - czy w naszym
kraju czy gdzie indziej człowiek człowiekowi.........
niezaślepiony, równa się*
Od samego początku próbuję Ci przetłumaczyć że
uderzasz w skrajności i źle widzisz problem.
Niewystarczająco "doględnie". Poruszasz problem
pedofilii, zwyrodnialców, fanatyków hipokrytów
religijnych - ale nie wiem po co do tego Ci ten kraj w
tym dniu. Bo to nie jest tylko ten kraj albo aż (piszę
"aż" żebyś nie ciągnął mnie za słówka). Wszędzie masz
ludzi dobrych i złych. I to nie kraju wina raczej
ludzkości. Przecież to nie zwyczaj nie mamy tego w
kulturze. To zboczenie z kursu zdrowych psychik. Nikt
nie daje na to przyzwolenia o zdrowych zmysłach każdy
nie zaślepiony to potępia. Wiersz oczywisty z zupełnie
niepasującym niepotrzebnym źle zestawionym końcem co
do struktury całego wiersza. 2+2 rówan się 4 a nie 10.
Brak tu logiki pomieszały Ci się zakończenia jakichś
dwóch wierszy.Treść nie odpowiada zakończeniu nie jest
nawet logiczna ani prawdziwa.
wolnyduchu, Grażynko i ja miałem w rodzinie tych
walczących o wolność. To nie znaczy wszakże, że
takiej chcieli. Śpij spokojnie i
nie przejmuj się tym co napisałem.
Zbyszku dobrze, ze pomagasz,
dobrze, że masz wrażliwość w sobie, ale myślę, że
takie drażliwe tematy jednak lepiej zostawić na inną
okazję, bo msz mamy powód do radości i warto o niej
wspomnieć, albo o tych, co oddali życie za Ojczyznę,
ja właśnie taką osobę dziś wspominam, nie neguję
Twoich intencji, lecz myślę, że lepiej czuć wspólną
radość, niż się kłócić dzisiaj.
Idę w sen, bo późno już i jestem zmęczona.
Dobrej nocy życzę,
Zbyszku nie warto zatracać się w waśniach, msz, a
ludzie zawsze mieli i mieć będą różne poglądy, szkoda
tylko, że jako naród jesteśmy tak zacietrzewieni w ich
obronie, nie umiemy spokojnie ze sobą rozmawiać, ale
to tak na marginesie.
serce w kryzysie, to tylko czy aż Twoje zdanie, wolo
Ci. Czy jestem polakiem (myślę że to przypadek, że z
małej litery), pewnie jestem ale nie takim który nie
widzi tylko plusy, a zapomina o ciemnych stronach
polskości. Jak w każdej nacji są blaski i cienie. Ja
widzę jedno i drugie. I nie patrzę na daty, kiedy
można a kiedy nie wypada.
Na razie bardziej przypominasz z nazwy
Skrzetuskiego.Usprawiedliwaisz się jak dziecko bez
sensu a Twoje poglądy niczym chorągiewka flagi Polski
którą tak zawzięcie depczesz. Myśle że nie że zdajesz
sobie sprawy z samozaprzeczalności tego co podajesz.
Jesteś polakiem czy nie? Twój przodek walczył za
Polskę/ Kolejne pytanie co zamierasz z tym zrobić
prócz tego że wykrzyczałeś? Nie radzę ci się wycofywać
do poczucia jako światowej wioski tubylca. Utknąłeś
widzisz to prawda? W sumie dyskutując dalej zapędzasz
się tylko jeszcze bardziej w kozi róg.
serce w kryzysie: uprościłem nieco swe
usprawiedliwienie, dlaczego dzisiaj a nie w innym
dniu. Dulszczyzna jest mi obca i nie zważam kiedy
mogę, kiedy wypada, kiedy nie napisać to co myślę.
Stalin kiedyś powiedział, że śmierć jednostki to
tragedia, śmierć tysięcy to tylko statystyka. Ja
cierpienie jednostki uważam za ważniejsze. Wiem, że to
utopia ale kto mi zabroni żyć zgodnie z własnym
sumieniem. Że się nie zgodzisz, że potępisz, powiem
jak Wołodyjowski: nic to.
Nie bo próbujesz zatrzeć ślady jak lis. Piszesz o
Polsce w dzień niepodległości polski. Logika
chronologia a także moja specjalizacja plus Twoje
argumenty i ich zmienność nie pozwalają mi Tobie
wybaczyć. Jak powiedziałam jest to zacieranie śladów
bezsensu. nie masz 3 lat. Jesteś dorosły i pewne normy
Cię obowiązują umiesz też przywidywać. Wiersz można
spisać i wystawić w odpowiedni dzień. I nie łam się
przyznanie się do błędu nie boli aż tak bardzo. JA np.
popełniłam podobny błąd do Ciebie. Jednak nie zwalałam
tego na wenę w przeszłości. Po prostu skasowałam
wiersz. Po przemeśleniu nawet nie wystawiłam go
ponownie. Oczywiście Ty postąpisz jak będziesz uważał
za słuszne. Kto ma Ci mówić co masz robić. Radze
jednak rozwagę, nie ma po co na upartego się
ośmieszać. Zwłaszcza gdy zostaniesz zdemaskowany ;)
serce w kryzysie. niezwykle szanuję Twoje poglądy, te
nawet mnie nieprzychylne. Masz do tego prawo i nie mam
nic przeciwko. Wiersz się pisze przynajmniej w moim
przypadku nie na zawołanie, przyszła "wena" to i pióro
się znalazło. Nie myślałem kiedy toto opublikować.
Jeszcze raz podpowiem, to był spis wydarzeń które mnie
w tych dniach zabolały, a wena kazała je opisać.
Myślę, że wybaczysz, że nie w takim czasie w jakim byś
chciała.
Nie zmusisz nikogo po prostu. Możesz próbować
zmanipulować nawet ale słowem kluczowym jest słowo
chcieć. Czy Ci się to podoba czy nie. Ludzie przestaną
ładować wszystko do jednego wora kiedy będą gotowi
unieść prawdę nigdy nie wcześniej. I nie pisz - znowu
wyprzedzę. To zapytaj się tego dziecka czy chciało. Bo
to bez sensu odpowiedź większość zna. Odkręć się z
tego bzika i weź sam siebie na chłodno poczytaj ten
swój własny wiersz. Stań się Kowalskim przy kawie i
gazecie. I pomyśl że pierwsze bielmo na jego oczach to
statystyka a drugie to taktowność. Dziś jest dzień
chwały jego dziadka ojca niepodległości kraju.
Troilus znowu nie masz racji. trzeba było napisać
dzień wcześniej albo dizęń póżniej. To Ty mu powiedz.
Na serio nie widzisz. Ze nikt tu nie zaprzecza ale
nikt nikogo nie mającego na to wpływu nie obarcza
prócz ciebie. Masz problem. Nazwij to posegreguj i
zrób coś z tym byle nie głupiego. A nie mów do ludzi
powiedz temu dziecku . To Ty chyba musisz powiedzieć
temu dziecku i żle zrobiłeś pisząc w ten sposób o
Polsce. Róeniw dobrze mogłabym napisać idź powiedz
przodkam że kij tam że zgineli. Znaj miejsce i czas.
Na wszystko jest czas i miejsce. Wybrałeś żły moment
koniec tematu i zły sposób wiersza. Innego dnia mógłby
być jego bardziej pozytywny choć wątpię żebyś odczuł
różnice (efekt wiersza) o którą Ci chodzi. Jednak jako
autor wiersza musisz się z tym pogodzić. A nie mówić
powiedz temu dziecku...
wolnyduch, tak Grażynko masz całkowicie racje, ale
wolność inaczej odbiera człowiek taki jak ja
szczęśliwy dzięki Ewie, a inaczej ktoś paskudnie
doświadczony molestowaniem, głodujący, bo są tacy i ja
im pomagam na ile mogę.