Laurka
może pogoda była taka sama
raczej słonecznie i lekki wiaterek
nad brzegiem morza ktoś zbierał muszelki
układał kocham cię - taki liter szereg
może deszcz padał i ludzie siedzieli
smętni w swych domach, ach ten zimny
sierpień
gdy w pewnym mieście kobieta rodziła
dzień się wynurzał z nocy z cichym
jękiem
na obcej ziemi pośród ruin wojny
bez perspektywy na pomyślne życie
przyszła dziewczynka ciekawa wszystkiego
wraz z dzwonów biciem
autor
fryzjerka
Dodano: 2016-08-22 09:37:42
Ten wiersz przeczytano 1280 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (13)
ooo... jak ładnie, wszystkiego najlepszego dla peelki
:-)
Przemawiający kontrast.
Ładny wiersz :)
Ładnie.
Jestem za Shizunią :) pozdrawiam serdecznie .
Napisałam to o sobie w dniu moich urodzin, resztę
dopisało życie,czyli nie dodaję żadnej zwrotki:)
rodzące się nowe życie jest czymś niezwykłym, jak i
dobry, mocny wiersz:) pozdrawiam serdecznie
dwa obrazy...
a był to sierpień, sierpień jak teraz
trochę za zimny, mroczny i chory
nie chcę by bywał na moich ziemiach
dopóki życie pisać chce strofy
Ładnie:-)
Pozdrawiam:-)
za MC - potrzebna jest strofka scalająca dwa
obrazy...
Podoba mi się, ale niedosyt mam, może jeszcze jedna
strofka na rozwinięcie, na zmianę zapowiedzi
niepomyślnego losu dziecka, by jednak pojawiły się
"perspektywy na pomyślne życie".
Pozdrawiam
Jednak coś pięknego się zdarzyło podczas zła dookoła.
pięknie o rodzącym się życiu pośród ruin i zgliszcz.
Twój wiersz mocno przemawia.