Laurka
"Dobra matka jest więcej warta niż stu nauczycieli." - George Herbert
Jeden jedyny w roku dzień
co inne dni usuwa w cień
jeszcze się zmaga z rannym snem
a już od świtu pachnie bzem
i konwaliami tchnie od rana
gdy wstaje mama ma kochana
A ja ją witam pocałunkiem
uśmiechem witam i malunkiem
com dla niej nocą malowała
chociem malować nie umiała
Jak miło patrzeć na jej twarz
cieszyć się szczęściem z mamą wraz
gdy tak dziękuje mi za bratki
w noc malowane na Dzień Matki
Gliwice 26.05.2009 r.
Pamięci mamy Władysławy (mojej drugiej mamy) poświęcam
Komentarze (11)
pięknie
pozdrawiam serdecznie
Piękny, dziecięcy( ale broń... - infantylny) klimat
wiersza. Dużo w nim ciepla i wzajemnego przywiązania,
a chyba miłości. Wdzięczność Matki i Dziecka są
wielkie.
Pozdrawaim jak zawsze - cieplutko:)
Niezgodna oraz Loka... skoro wyraz "mać" tak razi
dzisiejszych Czytelników, proszę bardzo - dostosowałam
się do sugestii. Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny
:) B.G.
...kiedy matusia wstaje kochana...
wtedy 'mać' łączona w innym raczej wulgarnym
kontekście, zwyczajnie zniknie...to tylko sugestia;
miłego dnia:))
Jakoś ta "mać" nie bardzo mi się podoba.Pozdrawiam
lekki, orzeźwiający klimat w zgrabnej stylistycznie
formie :)
- ładnie i wzruszająco, dzieci starają się ze
wszystkich siła dla mamy najpiękniej jak tylko
potrafią :) pamiętam rysowanie laurek.
Wzruszająco, pamiętam jak też mojej Mamie malowałam
laurki, ech...
Dobrego wieczoru życzę Broniu:)
Wzruszajaco. Pozdrawiam :)
Małgosiu, ja mogę wspominać jedynie drugą mamę, bo
rodzona odeszła w dniu moich narodzin... Piękne dzięki
za odwiedziny :) B.G.
Piękna laurka. Ja też mogę mamę tylko wspominać...
Pozdrawiam Bereniko :)