Ławka
Tak boli gdy zostając sam
Samym być nie możesz
Lub gdy czujesz się samotny
A obok mijają Cię tłumy
Siadasz na ławce i słuchasz
Jak wiatr trzepocze liśćmi drzew
Przynajmniej one są przy mnie...
Obok postawili śmietnik
Czujesz zapach
Niedopałki, słoik, papier
Przyklejona z brzegu guma
Myślisz: chcę odpocząć
Lecz czy tak da się?
Czy można odejść?
Znaleźć ławkę wolną od cierpienia
Śmierć.
Lecz czym ona stać się może?
To ma być wolność? Nadzieja?
Chyba nie...
To tylko ułuda spokoju
Siedzę na tej ławce by żyć
Nie umierać
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.