Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Ławka

Gdzie zimny kąt zamarłych kamienic
maluje chmury bladych kurzów.
Widmo wyplute z morza chodników
w szarości starej i głuchej.
Skrzypi z bólu, krwawi ciemną rdzą,
okrywa nagie rany cienkiej emalii.
Jęczą dziurawe deski skute gangreną.
Ich ryte blizny wygryzł czas,
czy ludzi oszczędził?
Oszczędził jak staruszka, pana trzęsień ziemi,
bystrego ojca z włócznią czasu,
mnicha klasztoru cichej samotności,
władcy latających szczurów miasta.
Tylko on zjedzony przez spróchniały ząb czasu
ten wrak, bazgroł rzeczywistości pamięta.
Trawi dzień za dniem,
i mętnym wzrokiem wciąż spogląda
na mogile swych wspomnień…

autor

Widmo

Dodano: 2004-06-30 22:57:03
Ten wiersz przeczytano 492 razy
Oddanych głosów: 8
Rodzaj Biały Klimat Pesymistyczny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »