ławka
cierpliwie przeżyła porywy uniesień
scyzoryk zostawił zranienia i słowa
następnych pokoleń wyznania też zniesie
na znaki twych uczuć ponownie gotowa
i chętnie ugości szpetnego kloszarda
a czasem mu nawet za łóżko posłuży
choć zranień tak wiele i dusza rozdarta
gdy poznasz ją i ty aż do łez się
wzruszysz
to ona romansów i zwierzeń wysłucha
zmęczonej staruszce da moment
wytchnienia
na prośby i skargi nie może być głucha
i ty możesz usiąść na chwilę skupienia
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.