Ławka z widokiem na tekścidło
o czym jest wiersz, zadajesz pytanie
i szukasz w nim dziurki od klucza
lub zastygasz w bezruchu patrząc
ironicznie na artystę
analizuje zawartość nieba w ziemi,
uzbraja się w ciszę, zamazuje kropki,
stawia wykrzykniki i miesza sylaby. liczy
na siebie. bo wie, że słowa powstałe
z szeptu i ognia tlą się tam gdzie los
jest zeswatany z awangardową sztuką
nie trafi do wnętrza odbiorcy.
wiec, umówmy się pośród gwiazd,
bo moje światło przecieka przez Mleczną
Drogę, jest niczym
pięciolinia bez nut
Komentarze (15)
Dziękuję
ostatnia zwrotka bardzo na tak, klimatyczna i w moim
guscie, zakonczenie tez, co do poczatku jest inny niz
ta ostatnia zwrotka, trzezwiejszy, ale nie za bardzo,
podoba mi sie, nie banalne podejscie do wiersza i
artysty...pozdrawiam
Dziękuję
... Bo pośród gwiazd analizowanie zawartości nieba w
ziemi już zasadniczo traci sens ;-) ;-) A na
pięciolinii bez nut - nauka bez granic i miłość bez
strachu ;-) ;-)
To jeden z najciekawszych erotyków, jakie czytałem :-)
Pozdrawiam :-)
Dzięki chłopcy :) pozdrawiam
świetny wiersz pozdrawiam
Podoba się.
Pozdrawiam
jejku, miło mi że odbiór jest ciepły, Pozdrawiam
serdecznie
prześwietlnie
oj tak, czasem trudno coś wydedukować z tej
awangardy...
Śiwetny wiersz
Pozdrawiam serdecznie :)
Takiego erotyku z pewnością nie potrafiłbym nawet
wymyślić, a co dopiero napisać.
Wielki plusidło się należy. :)
Super! :-)
Pozdrawiam
Bardzo przyjemny wiersz, jakby zaproszenie do
dialogu...
Świetny wiersz i bardzo pociągające w nim zaproszenie.
Klasa:)