Lazurowa Róża
Nie jestem idealna,
każda róża kolce ma...
Z daleka dusza błękitna,
która sercem Cię woła.
Wiem, mszyce okaleczają...
Ulecz łzawiący kwiat,
śmiało płatki otwierają
promienie słońca i blask...
W kącie ogrodu przestraszona,
woła swojego ogrodnika...
Na razie szpetna i bojąca,
w dłoniach jego szczęśliwa.
Podlewający nektarem złotym,
sprawia że widok szpetny
w piękność zmienia pocałunkami rosy,
bo w sercu jest na pobyt stały.
K.C.
Dla Davida:*
Komentarze (6)
pozdrawiam różanym ogrodem:)
W ogrodzie róż można się pogubić-każda piękna...
romantycznie dzisiaj u ciebie...
widzisz, samotność wyzwala różne skojarzenia.
wystarczy uścisk kochanej osoby
a wszystko natychmiast się zmienia.
ładny wiersz,pozdrawiam.
odleciałaś różyczko...podlewana nektarem...
No, ten David to ma szczęście! :) Miłość, miłość z
tego wiersza spływa i jest przez niego w ładny sposób
opiewana. Pozdrawiam!