Łech-touch-kowanie
Młódka ognista – w rojnym Bangkoku –
Skrycie roiła o starym zboku. –
Bo żaden z trzech chłopaków
Nie widział prącia braków...
Stąd jej przypadłość – „motylki” w kroku.
autor
Nathan
Dodano: 2015-10-14 15:56:07
Ten wiersz przeczytano 1414 razy
Oddanych głosów: 20
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (35)
+ :)
lecz z taką młódką
jak z tanim winem
kiedy za dużo
to marnie zginiesz...
pozdrawiam z humorkiem:)
czy w kroku czy w brzuchu motylki powinny być w ruchu
A to ci motylki hehehe Dobreeee
Pozdrawiam-:)
Potrafisz trafnie jak noga motyla.
dobre..."motyla noga":) pozdrawiam
Nathan, fakt, rubryka "adres" powinna być formatu A4
:)
Dobre. :)
Uśmiecham się od rana:-)
Dobry limeryk
dziewczyno arlekina, przeczytaj tajską nazwę Bangkoku
w Wikipedii, ubaw po pachy:)
mój komentarz brzmiący ":)",odnosi się do tego,
zaadresowanego do mnie.
tak wyjaśniam....
:)
Podobno lekarstwem na "łechtaczkowanie" jest
odpowiedni "touch" i nie tylko - oczywiście w takich
okolicznościach pomocna dłoń (i nie tylko) nie
zawadzi;-p
dziewczyno arlekina, plotka głosi, że niektórzy
miłośni turyści chcieliby przemianować Bangkok na
"Bang-cock" - bezecnicy okrutni;->
Pozdrawiam niewinnie (wino czasem piję). ;-)