Leciutko na palcach
Jeżeli spojrzycie zauważycie, że nawet sprzed ponad roku moje zaległości u was nadrobiłem. U Kolejnych dziś znów.
"Leciutko na palcach".
10.01.2020r. piątek 10:36:00
Leciutko na palcach
Niczym kocia baletnica,
A tam w oddali Afrodyta
Zmiażdżona kołami.
Odszedł stary kundel,
To była ona.
Ich krzyk przycichł,
Nie ma ujadania.
Leciutko na palcach
Zbliżają się do brzozy,
Ona przemawia,
Na niej skrawek ostatniego liścia
Zwiędły, zmarznięty,
Pozostał się taki samotny.
Inne w kompoście się grzeją,
Tak to powoli zmierzają do końca
W procesie gnicia.
Szczerze dziękuję, że jesteście i jestem w szoku, że przez ostatni czas tyle zaległości miałem u niektórych z was.
Komentarze (27)
Osobiście jestem w szoku po lekturze. Kawał liryki.
Nieoczywistej, wciągającej.
i kto się teraz będzie łasił
Pozdrawiam serdecznie
Bardzo smutna refleksja. Pozdrawiam:)
Wiem i znam ten ból po stracie przyjaciela jakim
jest pies ...
pozdrawiam serdecznie:-)
Odejścia wpisane w życie nasze ,zwierząt czy
roślin...miłego dnia.
Pozostaje smutek i ból. Pozdrawiam ciepło :)
Ból pozostaje po wiernym psie.
Pozdrawiam serdecznie :)
Wszyscy z czasem odchodzimy. Psów może bardziej żal,
bo nie potrafią być tak wredni, jak ludzie.
Pięknie Amorku opisałeś śmierć psinki który jak każdy
pies robi wszystko by zadowolić pana. Amorku dziękuję
za tyle komentarzy,życzę miłego weekendu.
Szkoda psinki i pozostał ból...
Miłej niedzieli:)
Gdy pies, który stał sie członkiem rodziny odchodzi to
ciężko sie z taką strata pogodzić...Pozdrawiam
serdecznie.
Takie jest życie. Czas nas goni, dopada nas
przemijanie. Pozdrawiam serdecznie. Miłej niedzieli:)