Lecter
nie chcę milczeć niczym owce, powstałeś
w głębokich bliznach (strach, albo zalążek
piękna - nie sposób określić) czym
będziesz,
w bezkresnej ciszy wynurzasz się z
piekła
kiedy martwe morze załamuje światło
budujemy miasta i wnikamy w nie
głosząc ewangelię stajemy się jak ten
ołowiany ślepiec - bzdura powiesz:
wszechświat wisi na włosku,
a nasz bóg pociera kamień o kamień.
Komentarze (29)
dziękuję kochani:)
Witaj. Pociera kamien o kamien... z iskier zazwyczaj
robi się pożar jesli są ku temu dogodne warunki.
Bardzo dobry wiersz Ewuniu.
Moc serdeczności.
Krzesiwo czasami jest potrzebne -:)
Pozdrawiam Ewa!!
dziękuję kochane:) Alinko - słońca
Witaj.
Podoba się wiersz, b. refleksyjny, zatrzymujesz do
głębszego zanurzenia się w całość.
Pozdrawiam.:)
Zajrzałam, bo może czegoś Ci trzeba...
Rewelacja, Ewa! Juz czytałam i wciąż baardzo... :)
Pięknie z cudną wyobraźnią napisane:)Widzę tu
dobrą,ciekawą i życiową refleksję:)pozdrawiam
cieplutko:)
Ewo: Dobrze, że się różnimy. Przeciwność byłaby nudna,
prawda. Nie powiem, pod jakim znakiem zodiaku się
urodziłam, ponoć pedantyzm i perfekcja jest mu
przypisywana, ale i wielkoduszność i tolerancja -
enjoy! ;) Pozdrawiam serdecznie.
Pozdrów waszego boga ode mnie:)
Hitler fabularny,
na poły banalny.
Pozdrawiam Ewuniu. Czarnowidztwo czy rzeczywistość
odsunięta w czasie? Być albo nie być?
Tak, a ja Ci dziękuję za czytanie fatamorgano śliczna
:)
Bardzo dobry wiersz Ewo. Gratuluję wyróżnienia :)
Każdy ma takiego boga czy bożka, jakiego sobie
wybierze, a im bardziej prymitywny, tym gorzej dla
świata.
Pozdrawiam :)
kochane jesteście :) Alinko Uwielbiam Ciebie
Bo, Ewuś, dość często trudno się połapać gdzie te
świetliste ścieżki.
Napisałam do Ciebie.
A tu zostawiam herbatę z płatkami chabrów, dzisiaj
taka mi sprzedali :)