lecz ze szczęścia
bezruch wyszczerza się do mnie z kąta
w uściskach kurzu niczym palacz
dzień na zegary kapie z wolna
przyszła nadzieja i nie pozwala
zwątpić w istnienie kolejnych światów
które kalendarz w datach przesiewa
słońca promienie łzy wykupiły
ukryły w dziuplach tego drzewa
co lat dziesiątki za oknem stoi
ranione lub głaskane czule
niczym w twych perfum dzikie nuty
szczelniej owijam się w koszulę
a ciepło sól odpreparuje
z deszczu co w oczach moich mieszka
i kiedy przyjdziesz z parasolem
pozwoli płakać lecz ze szczęścia
Komentarze (14)
nieprzemakalnie
Dziękuję wszystkim gościom za życzliwe słowa.
Ewula,"dzień na zegary kapie z wolna"-wspaniałe,a
wiersz w całości również mi się podoba.
Pozdrawiam serdecznie.
Ładny wiersz :)
ciepło, z wyobraźnią o miłości, pozdrawiam
Piekny.Pozdrawiam.
Ładnie ujęta miłość:) Wiersz rozbudza wyobraźnię. Miło
było przeczytać:) Pozdrawiam:)
Lzy to zaden wstyd oczyszczaja to taka krew plynaca z
duszy pozdrawiam
Pieknie Ewiann.
Łzy, to nie wstyd.
Pozdrawiam CIEPLUTKO:)
Bardzo piękny wiersz pełen tęsknoty za miłością,lecz i
z optymizmem jej oczekujący.
Pozdrawiam Cię Ewo,
życzę miłego dnia:)
Człowiek nie powinien wstydzić się łez.Nie oznaczają
słabości lecz to ,że nasze serce nie jest
pustynią.Pozdrawiam:)
Płakać ze szczęścia - to żaden wstyd.
Bardzo udany wiersz.
Dobrej nocy.
Piękny wiersz. Śliczne słowa. Pozdrawiam.
Bardzo ładnie :-)
Lubię Twoje wiersze :-)