Leda
Znajomemu po utracie ukochanego psa
Jest taki czas w którym gasną gwiazdy
i taki dzień który nie ma słońca
jest taki moment co nie ma odwrotu
i jest tęsknota co nie zna końca
są chwile bólu i sny niemocy
jest sto uśmiechów co nic już nie znaczy
rozdarte serce pod płaszczem nocy
i on samotny w swojej rozpaczy
miłość odeszła i już nie wróci
myśl z ciężkich powiek sen tępy odpędza
cóż pozostało tylko się smucić
życie nie bajka a on w nim jak nędzarz
odarty z miłości odziany w tęsknotę
zwinięty w bezsensie własnego istnienia
ukrywa przed światem własną miernotę
słabość i kruchość z gorączką zwątpienia
lecz zapamiętaj !!!
pies nie odchodzi odejść w naturze leży
człowieka
usiądź tuż obok tak po cichutku Ledka na
ciebie tu wiernie czeka
i... nie odeszła za daleko bo to nie w
pieskim jest zwyczaju
nie za górą jest za rzeką jest tuż obok w
swoim raju
łączy w bólu twoje oczy szczeka głośno choć
nie słyszysz
a jej ogon przeuroczy wiernie tobie
towarzyszy.
Komentarze (18)
Trudno się pogodzić ze stratą ukochanego
zwierzęcia.Pozdrawiam:)
Mam dwa osy. Nie wiem, co będzie gdy kiedyś odejdą.
Ponad 12 lat są ze mną. Dobranoc Sylwio
Mam dwa osy. Nie wiem, co będzie gdy kiedyś odejdą.
Ponad 12 lat są ze mną. Dobranoc Sylwio
Zajrzałam z ciekawości tytułu i już wiem. Ja mam Raffę
- briarda ( to taki wielki york ), więc rozumiem, co
to znaczy psia wiernośc i przyjaźń. Oryginalna
dedykacja, napisana w dośc patetycznym stylu.
Napisałabym w liczbie mnogiej :
"jest sto uśmiechów, co nic nie znaczą "
Pozdrawiam!
najwierniejszy przyjaciel jest z nami zawsze -
pozdrawiam
Po 19 latach wspólnego życia, niestety w marcu tego
roku musiałam pożegnać się z moim pupilem. Ciężki
czas. Wszystkiego dobrego.
Pozdrawiam,
A.
Za każdym razem, kiedy czytam taki wiersz myślę, co to
będzie, kiedy mój pies będzie musiał odejść. Nie
wyobrażam sobie tego.Widzę, co przeżywają znajomi
właściciele czworonogów.Pozdrawiam.
Piękny wiersz o tych,którzy są często więcej warci,niż
ludzie,bo znają słowo lojalność i przyjaźń.
One nas nigdy nie zawiodą.
Miałam psy,papugi,żółwia,myszy,a na koniec kota,zatem
coś nie coś wiem na temat natury zwierząt.
Pozdrawiam serdecznie.
Miłego wieczoru życzę:)
wzruszające i piękne...miałem Kokę...psy za krótko
żyją:( pozdrawiam
Piękny wiersz, nie jednego straciłam psiaka, to też
ogromna strata...
Pięknie to napisałaś i z mądrą refleksją. Pies potrafi
być wierny, człowiek nie. Czy to nie jest smutne?
Pozdrawiam serdecznie Sylwio.
cudowna melancholia a pies to przyjaciel a mój miał na
imię Bartek
pozdrawiam serdecznie :)
:)
Też straciłam wiernego przyjaciela. Miał na imię Guido
i był cudownym, mądrym owczarkiem
niemieckim....strasznie mi go brakuje.
Współczuję...Pozdrawiam:)
Wiem co to znaczy... Straciłam kiedyś mojego
ulubionego kociaka.
"cóż pozostało tylko się smucić"
Ładny wiersz.
Miłego dnia, sylwiam :)