Legenda
Legenda to piękna,
choć straszliwej treści,
a przypadł mi zaszczyt
zupełnie przypadkiem
poznania owej
ciekawej powieści.
Otóż owym wieczorem,
gdy ciemno za okiennicą,
a jedynie księżycowy blask
mi w zamysłach przyświecał,
postanowienie ciekawe
zamąciło w mej głowie,
zmieniać wszystko w chałupie
czego nie trzeba.
W poszukiwaniu
zwierciadła niebylejakiego,
przewertować mi przyszło
wszystkie aukcje na Allegro.
Głos rozsądku podpowiada,
że szukać mam dalej,
wśród tysiąca luster
to jedno jedyne odnaleźć.
Przecie musi być wspaniałe,
bym w blasku się mogła ogrzewać
piękności antyków dojrzałej.
I tak błądząc od obrazu do arcydzieła,
ujrzałam zadziwiający tytuł,
lecz innego niż lustra dzieła.
pociągnięta za nos
zwęszywszy puentę,
chciwą ciekawością
mając ściśnięte serce,
pofrunęłam po internetowych łączach
by móc ciąg dalszy
doczytać czym prędzej.
I choć autor nie wydał się znanym,
opowieść była przednia,
bynajmniej mym zdaniem.
Podmiotem głównym,
gdyż doń dopisana została historia,
było diabelskie lustro,
niczym z oklepanych legend
tworzonych na krańcu świata
w wiejskich zakątkach.
Więc cóż, od razu klęskę zwiastuję,
myślę, na nudną legendę
lepiej się przygotuję,
pewnie setna przypowieść
o czarcie straszliwym,
a morał odkrywczy,
by nadziei nie pokładać
w tytule urodziwym.
A nie! Nic bardziej mylnego!
Wciągnęła do samego końca
niczym huragan bezlitośnie ciągnie
oporny statek na dno morza.
Nie zważyłam nawet jak długo
me czytanie trwało,
gdyż koniec zaraz mnie zaskoczył,
a przecież dwóch słów
ów opowiadanie nie miało.
A zatem miła niespodzianka,
że jeszcze istnieje ktoś taki,
potrafi zaskoczyć
i wciągnąć w prawdziwe,
legendarne klimaty.
Komentarze (6)
Wspaniale napisane.
podobasię
Pozdrawiam serdecznie
Kejti w Krainie Czarów, tylko to lustro
mizernych rozmiarów.
No właśnie mam z tym duży problem, chętnie posłucham
rad na ten temat :(
kurna, pomijając wszystko to zapis, wersyfikacja,
totalnie od czapy:-(
Może w diabelskim lustrze będę przystojniejszy? :)
Życzę miłego popołudnia