lek-omam
kreska, kropka, kreska, kropka. codziennie
dajesz kwadrans; dawka z przepisu lekarza,
o ile zalecił? nie!? to według ulotki,
wewnątrz, w tobie razem z wierszami.
i tak naciągam minuty, sekundy
trzeszczą.
nadużywanie grozi powikłaniami,
ale kto na to patrzy (zamykam oczy),
gdy cholernie boli (to nie jest
cholera).
popijam herbatą, wiesz jak osłodzić,
potem szyfr rozwiązuję - mój konik
zagadki;
kreska, kropka, kreska, kropka. boję
się!
za szybą strach (otwieram oczy).
co będzie gdy wycofają cię z apteki ?
kreska, kropka, kreska, kropka...
znikam, zostań, znikam, zostań...
znikam
Komentarze (44)
witaj, tak lekko bez obawy o lekomanii?
z góry wiedziałeś, że nie pomogą i nie zaszkodzą.
dzięki za ściągawkę. pozdrawiam.
Lekomania, zaczyna się niewinnie, mam tylko nadzieję,
że nie dotyczy autora. Nie, jestem pewna, że wiersz
powstał na bazie obserwacji drugiego człowieka, który
notabene jest nieszczęśliwy z wyboru bez wyboru,
pozdrawiam:)
PILNE! - Popijaj wodą niegazowaną, z niczym
niemieszaną, a ponadto wody nie żałuj do tabletki,
całą miarkę ćwierćlitrową i będziesz miał werwę nową.
Jeśli jednak będziesz dalej herbatkami, kompotami,
mleczkiem albo kawą - te nie leczeniem będzie to się
zwało, lecz w szpital zabawą. Jeśli to Cię pocieszy -
sądzę, że większość tym uczynkiem grzeszy, co nie
oznacza, że trzeba tak dalej. Trzeba szukać dróg
ratunku i kreskę zieloną stawiać od rana.
Pomyślności.
Ciekawy zyciowy wiersz,,,ale z lekami
zawsze trzeba ostroznie,,,a na prawdziwy bol trudno
znalesc lak.
Pozdrawiam cieplutko z daleka.
niestety korzystam z zestawy lekomani każdego
dnia...lecz tylko dlatego ze nie amm wyboru..ciekawie
napisany .....bo kodem kreskowym.....pozdrawiam...
Niestety,nie które tabletki uzależniają,choć są
pomocne w chorobach.
Doskonale cię rozumiem, bo mam podobny dylemat. Gdy
cholernie boli to zażywam regularnie. I też boję się
przedawkowania. Oboje ryzykujemy.Nie komentuję
warsztatu. Wiersz nierymowany to nie mój gatunek
literacki. Serdecznie pozdrawiam i życzę dużo,dużo
zdrówka.
w cierpieniu jest zawsze jakby morsem wołanie na alarm
i lek co niby jest a też nie jest bezpieczeństwem
jedynie znieczuleniem co mami Wiersz dobry odczucia
wewnętrzne w chorobie + Pozdrawiam
mam omamy, czy nie mam - przedstawiasz swojego peela
za pomocą wykresu EKG? bardzo trafnie i obrazowo:
kropka - znikam, kreska - zostań ... znikam w puencie
brzmi naprawdę dramatycznie; dobry wiersz i tytuł
(jedynie "wycofają cię" zamiast "ciebie", msz)
Kropka, kreska..różne kształty ma tabletka..Tobie
chyba nie grozi, ale oby jak najmniej..Ukryte
pragnienie zdrowia..dla każdego.. M.
Uleczymy tego...worda, o ile nie jest już
uzależniony... ;)))
Bardzo smutno zrobiło się po przeczytaniu tego
wiersza, ta kreska, kropka... to jak kropla krwi
kapiąca w klepsydrze życia.
samo życie uzależnia, a co dopiero leki:) Fajny
wiersz.
można się uzależnić...od leku, nałogu , ludzi czy
sytuacji...tylko potem trudno się wyplątać