*Lęk przed odejściem*
Dla wszystkich, których kres dobiegnie końca...
Tysiąc na około ludzi,
lęk ze strachu mnie ostudzi.
Chodzę ulicami nieskończenie
i tylko czekam - na szczęśliwe
zakończenie...
Boję się, że ciągle sama,
że odejdzie kiedyś mama.
Tata też żyć wiecznie nie będzie
i jak wszyscy - nagrodę zdobędzie...
Tylko kiedy ja odejdę?
Czy ktoś za mną będzie płakał?
Czy ktoś położy różę na moim grobie?
Jeśli nie, co ja wtedy zrobię?
...aby trwali... a na pewno spokojnie odejdą... ||Pozdrawiam...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.