lękam się ciszy
wiąże ufność w supły
nabrzmiałe krzykiem usta
krępuje drżeniem
szepcze zjadliwie memento nadziei
nieopatrznie ofiarowanej w kunsztownym
etui
skąd na nim grynszpanowy nalot
tak dbałam
autor
MEG
Dodano: 2013-09-15 00:57:25
Ten wiersz przeczytano 1975 razy
Oddanych głosów: 45
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (51)
Tak Scarlett.. to cisza ..
:)
i znowu super się czyta.czy nie aby ,,szepczę" powinno
być? chyba że to cisza szepcze:)
Wymownie o ciszy, która ma przecież wiele znaczeń i
często złudnej nadziei. Przy okazji musiałam
zaczerpnąć wiedzy i już wiem, że grynszpan szlachetny
to po prostu patyna. Człowiek uczy się całe życie :)
Pozdrawiam
Wiersz bardzo na tak. Pozdrawiam
Dobry, bardzo dobry wiersz, można by dyskutować długo-
są różne barwy ciszy i jest ta ostateczna której każdy
się chyba lęka:)
Niezwykły wiersz:)
W ciszy człowiek odnajduje siebie.
Pozdrawiam serdecznie:)
Karolu. Nauczyłeś się rozmawiać z ciszą. Czyli mówisz
do niej. To dobrze. Ona cie słucha. Podobnie czynią
zwierzęta. Nie potrafią mówić naszym językiem a tylko
pokazują co czują. Rozróżniają głos swego ulubieńca.
Jeśli pokochasz konie, to zobaczysz, że tak robią.
Człowiek, nawet piszący, nieraz za dużo przekazuje. A
potrzeba tak niewiele. Uśmiech, ciepło w gestach.
Pozdrawiam autorkę.
Jurek stajenny.
Daj spokój Beornie... to tworzywo dostępne dla
wszystkich :)
Dziękuję, ze zaglądasz i za Twoje przemyślenia.
Miłego wieczoru.
Muszę cię przeprosić, że pozwoliłem sobie uszczknąć
nieco ciszy z twojego wiersza. Zainspirowałaś mnie do
stworzenia niewielkiego studium na temat ciszy.
Mam nadzieję, że się nie pogniewasz.
Piękny komentarz Kazapie.. dziękuję,
Pozdrawiam serdecznie Wszystkich, którzy tu zajrzeli i
zatrzymali się na chwilę, miłego wieczorku, ja w pracy
do jutra:-)
Piękna miniatura...dodam tylko że jest cisza która koi
i ta która boli...
Pozdrawiam.
one nie jest straszna nauczyłem się z nią rozmawiać -
jest milsza jak samotność - jak dobrze ze nadzieja
otwiera ramiona iprzygarnia
Cisza nie lubi szarości, jest czarna lub biała, osadza
się na skrajnościach. W tym wierszu bardzo czarny jej
rodzaj. Pozdrawiam :)
Głęboki... Ukłony :))
Dorze to ujęłaś. Miło było przeczytać. Pozdrawiam:)