Lekarstwo na zły świat
Mam dosyć zła wszechobecnego
Okrutnych morderstw, gwałtów i wojen
Nieszczęść i tragedii ludzkich
Epatowanych wiadomościami newsów
Mam dosyć kłamstw polityków
Bezczelnych i pustych obietnic
Pozorowanych przed kamerami kłótni
Podstępnej pod publiczkę gry pozorów
Mam dosyć głupców łatwowiernych
Którzy magnesem dla oszustów są
Zdradzanych i zdradzających zarazem
Opętanych podejrzliwością donosicieli
Mam tego dosyć
Ale na szczęście
Zamykam oczy każdej nocy
By w sen beztroski zapadając
Normalne życie móc przeżywać
Komentarze (6)
Do rady żartobliwej Ewy dodam, wyrzuć jeszcze trochę
zbędnych wyrazów z tego wiersza i zrobisz krok w
lepszy wiersz:))
szczęście czy widok na szczęście? Bóg ludzi musi
wybierać, a ten prawdziwy umie to i to naraz.
pozdrawiam
Szkoda, że tak jest. Pozdrawiam.
Zla sie nie pozbedziemy, ludzi nie zmienimy...
Swiat jest pelen zla to prawda pozdrawiam
owiga, nie pogniewaj się za mój żartobliwy komentarz,
ale po prostu wywal telewizor ;-)