Lekcja
Dla J.
Za oknem czarną ściele się krainą
zmokniętych drzew aleja dzika,
Oczy moje błądzą w wielkiej sali
wykład trwa,myszka sennie klika,
Myśl ucieka do namiętnych ust
spływających pocałunków...
Mowa o systemie...powraca świadomość
odpowiedź tekstowa..,to prawda,to fałsz
Mówi wykładowca,nie mogę zrozumieć,
We mnie jakiś marzeń rausz...
Trudnością potworną staje się słuchanie,
Album wspomnień miłych we mnie rodzi
się,
Materia nauki wzlatuje zgryziona
Reszta gdzieś rozumu w myślach szuka
Cię...
Powieki zmęczone padają w uściski,
Jawa to, czy sen już...
Bronię się...
I śpię...
Komentarze (2)
Dzieki temu utworowi wrocilam na chwile do studenckich
lat i chwil, kiedy to zasypialam na wykladach...
myslami zawsze bylam gdzies indziej:)
Czyli informatyk na wykladach . Znam . Ja elektronik .