Lekcja od życia...
,,Druga w nocy jest godzina...
chodzę ciągle, głowa boli,
migrena- jak wielka mina
rozsadza głowę powoli.
Rój pomysłów się przewija,
co by tu ze sobą począć?
ból niestety nie przemija,
zmęczenie. musiałam spocząć.
Nerwy, nerwy, myśli srogie
o przyszłości mego bytu,
myśli czarne, myśli mnogie
oto ja zdobyłam tytuł
Wyrzutka ze społeczeństwa,
bez skrupułów, bez litości
wyrzekłam się człowieczeństwa
mej dobroci, mej miłości...
Mej wrodzonej wrażliwości
na wszelkie ludzkie cierpienie
na niedostatek żywności
na rozwoju chęć, pragnienie
Wszystko jest mi obojętne
nic nie zwróci mej uwagi
wszystko dla mnie jest przeciętne
powoli dostaję zgagi
Rzekł szarlatan- "Prędko działa"
wzielam zrazu zapas cały
trucizny do mego ciała
mówił- "Ból będzie niemały"
Za nic mi, że cięrpię teraz
sen niedługo przyjdzie błogi
zażyję jeszcze jeden raz
wkrótce ugną mi się nogi
Potem lekko się osunę
tylko na to czekam skrycie
zerwę z siebie duszy łunę
wraz z nią oddam swoje życie
Na cóż mi jest ono jeszcze?
tylko cierpień mi dodaje...
czuje nadchodzące dreszcze
przed oczyma mymi staje
Całe życie do tej pory
wszystkie dobre dla mnie chwile
wszystkie kłótnie, waśnie, spory
i Ta miłość... jak dwa gile
Oplecone wiatru smugą
w tańcu życia zatracone
jedna para goni drugą
nieświadome świata one...
Nieświadomość... najcenniejsza
życie takie bardzo błogie
ciemność wtedy jest jaśniejsza
zimy też są wtem mniej srogie
Lecz nie tego trzeba szukać
Znieczulica nie zatrzyma
sromu, który do drzwi puka
patrzeć trzeba tam oczyma-
-W przeszłość- konsekwencje ciągnąć
z ojców, dziadów skutków czynów
żeby cokolwiek osiągnąć
i nauczyć swoich synów
Jak błędów w życiu unikać
opowiedzieć tajemnice
by, dorośli, mogli znikać
w najciemniejsze miast ulice
W sprawach nienajmniejszej wagi
sfery duchowej człowieka
bo gdy nie ma się odwagi
nic dobrego nas nie czeka
Faza już kolejna była
drgawki, bóle, bladość skóry
ból- siekiera kark przeszyła
wzrok rzuciłam ja do góry
Żeby zobaczyć raz jeszcze
skrawek świata plugawego
ból, cierpienie, silne dreszcze
Koniec stał się życia mego... ,,
Komentarze (2)
nieźle - w połowie wiersze już współodczuwałam... ból
głowy. bardzo sugestywny wiersz.
Podziwiam Twoją umiejętność rymowania