***Lekcja życia***
„jedynie starość Panu Bogu nie wyszła…”
uczmy się cierpienia od tych których
dotyka
nie uczmy się na sobie jak jazdy na
rowerze
postrzegajmy uśmiech ten co z ust innych
nie znika
o bólu nie zapominajmy umacnia nas w
wierze
uczucia choć trwają czasem trudno je
nazwać
pojawiają się w chwilach, których nie
chcemy
one burzą naszą harmonię, nowy grunt chcesz
badać
gdy burzą nasz świat, którą drogę wybrać
nie wiemy
pamiętajmy o swym celu na tym świecie
którą z dróg życiorysu niebios wybrać mamy
wiec ją jedną na swój żywot wybierzecie
tą co z ludzkich dramatów filmów znamy
godzimy się z cierpieniem by łatwiej żyć
w spojrzeniach ludzi odnajdujemy umieranie
chcemy tak trwać bezpiecznie razem być
z cierpieniem życia trzymać się za dłonie
Wiersz ten dedykuje tym, którzy w szczególny sposób dotykają dłoni cierpienia…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.