Lekcja życia
Taką nadziei gwiazdką mi byłaś,
szczęścia probierzem i sensem życia,
dzień nas hartował a noc łączyła,
a nawet nie wiem gdzie jesteś dzisiaj.
Łatwego życia poniósł mnie miraż,
zachciało mi się saksów za chlebem,
a ty przeciwna tym planom byłaś,
bo chciałaś mieć mnie tylko dla siebie.
Pieniądz zwyciężył i wyjechałem,
różne cię o mnie sięgały wieści,
w końcu zwątpiłaś duchem i ciałem,
jakby w rewanżu za moje grzeszki.
Wróciłem żyjąc w poczuciu winy,
w wódce topiłem pieniądz i smutek,
leczyłem skutki a nie przyczyny,
w ciągłej rozterce, zostać czy uciec.
Kiedy do życia powstałem z kolan,
wnioski wyciągam z tego co było,
w przestrzeń z wdzięcznością do ciebie
wołam,
dzięki za lekcję w temacie miłość.
Komentarze (16)
Życie nas uczy codziennie, tylko my nie zawsze chcemy
nauki pobierać:) Kolejny piękny i mądry wiersz:)
Prawdziwe, szczere, dosadnie napisane.
Piękny wiersz...scenariusz napisało samo
życie...Wesołych Świąt życzę i pozdrawiam
serdecznie...
Los nas doświadcza na rożne sposoby i tylko od nas
zależy, jak odczytamy jego znaki i drogowskazy.
Życzę dobrych wyborów :)
jestem świadkiem po sąsiedzku podobnej sytuacji ona w
świecie za chlebem on w rozpaczy w dno butelki patrzy
małżeństwem są tylko z nazwy niestety
jestem świadkiem po sąsiedzku podobnej sytuacji ona w
świecie za chlebem on w rozpaczy w dno butelki patrzy
małżeństwem są tylko z nazwy niestety
Jak zwykle wiersz życiowy na bardzo wysokim poziomie.
Skłania do refleksji. Rymy zgrabnie dopasowane.
Bardzo mi się podobają Twoje wiersze Karatku! samo
życie!!! a jak można to wszystko jeszcze ubrać w słowa
to jest- rewelacja!!
Pozdrawiam milutko :))
Piękny wiersz.
Pozdrawiam:)
Życie udziela nam lekcji...zupełnie za darmo
najważniejsze ,żeby się nauczyć i zastosować to w
praktyce...
wiersz bardzo na tak!!!!zwłaszcza ,że uczeń wnioski
wyciągnął;)))))))))))))))M
Witaj...uczymy się na doświadczeniach,,pozdrawiam
serdecznie
Przed nami czas pojednania i miłości,niech i Tobie
spełnią sie wszystkie marzenia:)Pozdrawiam Cię karacie
bardzo serdecznie+++
prawdziwa lekcja życia...nigdy nie byłam za rozłąką,
ona prowadzi zwykle do złego...ale cóż, takie
życie...dobrze, gdy wyprostuje się wszystkie ścieżki
błądzić można każdemu, byle nie trwać w błędzie,
bardzo mądry wiersz :-)
dobrze że wstałeś z kolan,lepiej widać jak dalej
żyć...