lęki
uciekaj więc niech wiatr przepędzi dzikie
słowa
zmysły krwawą z rozsądkiem i duchem walkę
stoczą
jarzmo zrzuć co kark już od wieków gnębi
na wszelkie bolączki szczęściem się
zaszczep
na skrzydłach lub marzeniach wznieś się ku
niebiosom
Ikar Twym bratem Zmierzch sercem
rozpaczy
Człowieku co krwawisz na wszystkie świata
strony
bądź w końcu sobą ni więcej ni mniej
maskę egoizmu zmień dość już tej
brzydoty
pora zacząć życie choć śmierć z każdym
dniem bliższa
jak kochanka ponura swą obecnością dręczy
Dla wszystkich, którzy nie boją się walczyć o szczęście i nie wycofują się w połowie drogi.
Komentarze (1)
Śliczne ta pokusa której nie można się poddać
"pora zacząć życie choć śmierć z każdym dniem bliższa
jak kochanka ponura swą obecnością dręczy,,