Lekki ból
poczułem
lekki ból serca
przyłożyłem rękę
czuję jak drży
czy to już
pomyślałem
a może to tylko
jesień życia
daje o sobie znać
wszystko
przychodzi z wiekiem
czym tu się martwić
wszystko ma swój czas
spojrzałem w niebo
Panie
jeśli miałbym się męczyć
zabierz mnie już dziś
lecz niebo mocno pojaśniało
promienie słońca
zza chmur wyjrzały
jakiś duch
za plecami szepcze
gdzie się tak śpieszysz stary
nogi chciałbyś wyciągnąć
to nie takie proste
przeżyjesz zimę
ujrzysz niejedną wiosnę
tyle jeszcze masz
do zrobienia na tej ziemi
a to drżenie w klatce piersiowej
to tylko lęk
przed spojrzeniem
twojej kochanej żoneczki
więc popraw się
i za robotę bierz
Autor Waldi
Komentarze (25)
Wiele ciekawych refleksji.
Pozdrawiam.
Serce ma prawo boleć. Gdyby nigdy nie bolało, skąd
mielibyśmy pewność, że je mamy?
Odchodzenie czeka nas wszystkich. Warto być gotowym,
ale zbytni pośpiech nie jest wskazany.
Humor wpleciony na koniec złagodził ten wiersz, ale
dylemat był poważny.
Na początku lekki niepokój w wierszu, który później na
szczęście okazuje się przedwczesny, a końcówka
zaskakująca i dowcipna,
swoją drogą to myślę, że nie sam fakt odejścia budzi
lęk, lecz strach prze bólem z nim związanym.
Pozdrawiam Waldku serdecznie:)
Chłopy tylko do roboty,
kobity wciąż narzekają,
takie tam koty za płoty,
ważne, że wciąż nas kochają.
Fajny wiersz. Pozdrawiam. Miłego dnia :)
...warto było zajrzeć:))
Serce drży z wielu przyczyn.
Może to być miłość, wzruszenie
i wiele innych niegroźnych powodów.
Czasami zadrży serce nawet podczas
pisania wiersza.
Miłego dnia Waldi.
Piękny wiersz. Jak każdy spod twojego piora - bo Ty -
Waldeczku - jesteś Poetą jednego Pana Boga i jednej
miłości.
Pozdrawiam serdecznie:)
Tak, tak nie przejmujmy się drobiazgami, a swoją drogą
musiałeś troszkę narozrabiać.
Piękny wiersz.
Pozdrawiam.