Lekko politycznie
Jak bardzo Was kocham wyborcy drodzy,
szczególnie gdy jesteście ubodzy.
Człowiek to brzmi dumnie,
ale wyłącznie u mnie.
Innych nie lubię, bo jestem patriotą,
a mi to trąci ksenofobią.
Dość feminizmu drodzy rodacy,
kobiety po pracy w domu do pracy.
Zrobię dla Was wszystko Polacy,
wszystko co mi się opłaci.
Zjawił się tajny agent nie wiadomo skąd,
przedstawił się, jestem Bond, James
Bond.
Zlikwidować układ, tą pajęczą sieć,
teraz my musimy wszystko mieć.
Teraz tylko ja tu mam rację,
bo zjadłem z Rydzykiem kolacje.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.