Lenistwo
Siedem grzechów głównych
Jak dobrze w łóżku zaczynać dzień
Gdy słońce na niebie wysoko
Pod drzewem w ogrodzie chroni cień
Można przyglądać się obłokom
Czas lekko popchnął dwie wskazówki
Zegar się zbudził razem z tobą
Cicho zaglądasz do lodówki
Musi się zająć twą wątrobą
A gdy śniadanie zakończyłeś
Pora by zrobić coś dla świata
Lecz ty jedzeniem się zmęczyłeś
I resztę dnia zgrywasz wariata
Odsapnąć chcesz kolejną chwilę
Choć rąk swych nie splamiłeś pracą
W głowie wciąż plączą się promile
Niech inni w trudzie się bogacą
Przeciągać umiesz do wieczora
Ten stan powszechnej bezczynności
Dla innych to byłaby zmora
Tobie nie straszne są nudności
Lecz świat nie cierpi takich ludzi
Którym lenistwo cel przyświeca
Z marazmu może cię wybudzić
Wyłącznie kochana kobieta
Nikt nie wie ile w niej uroku
Czym na faceta wpłynąć może
Wiadomo jednak że po zmroku
Miejscem dyskusji jest ich łoże
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.