Leniwca zwis...
...nad jeszcze nie wszystkim (?)...
Podarowało nam niebo gwiazdy...
Czy nietrafiony był to prezent ?
Twoja w pilocie (bez urazy),
taki energii wielkiej "end" jest.
Twój świat,
mój świat
to nie to samo,
choć jestem Twoja
do znudzenia...
A ja tak bardzo chcę odnaleźć,
ten wzrok co kusił mnie do grzechu.
Znaczących gestów, dłoni muśnięć
i słów szeptanych bez pośpiechu.
Chcę wieczorami niespodzianek,
byś kapitanem był u steru...
Nie jest stałością włączać pralkę,
nie zaniechaniem brak deseru...
Komentarze (17)
Trafiony, zatopiony.
I do siego Roku.
dużo chcesz powiedzieć....chcesz wieczorami
niespodzianek...i kapitana chcesz - lubię to!