Leniwy Wieczór
Leniwy wieczór na wsi;)
Leniwy wieczór zbliża się do domu
Zagląda przez okno uśmiecha się mile
Bez pukania naciska klamkę pokoju
Jak stary kumpel ze szkolnej ławy
Siada na łóżku wzdycha cichutko
Rzuca powoli swój cień na podłogę
Kładzie się na stoły krzesła komody
Z kieszeni wyciąga zapach trawy
Miesza go z szumem wiatru w drzewach
Dodaje szczyptę pieśni świerszcza
A na końcu doprawia promieniem słońca
Kładzie leciutko mieszankę na mym sercu
A resztę rozsypuje w wilgotnym powietrzu
Gdy spełni to wszystko odchodzi cichutko
Delikatnie stąpa daje miejsce nocy
A ja budzę się nagle przepełniona
zachwytem
I drobnymi palcami próbuję go zatrzymać.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.