Leśna opowieść
Błękit na wieczór przebrał się w
szarość,
świerszcz gwiazdom smykiem nockę umaja,
za horyzontem do snu się kładą
korony sosen - gdzieś gra cykada.
W gęstwinie lasu cisza tak tuli,
tam w dali strumień subtelnie szepce,
miłość wzruszeniem, dotykiem czułym,
zbiera spełnienia cudne kobierce.
W kąt umykają codzienne troski,
zwykłe minuty stają się pięknem,
dziś wypełnimy serca miłością,
i żadne jutro nas nie przelęknie.
Komentarze (20)
Tak Wojtku, miłosne zachcianki, lubią leśne polanki,
ale ta komary. Twoja przyroda jest piękna. Pozdrawiam
Piękno przyrody i miłość...
Warto było przeczytać.
Pozdrawiam:)
Piękny romantyczny wiersz. pozdrawiam cieplutko
Jakoś te miłosne zachcianki lubią leśne polanki bo
zapach lasu znieczula dlatego tam miłość
hula.Pozdrawiam.
...bo miłość jest cudowna, ma potężną moc.Piękny
romantyczny "motyl".Zatrzymuje i serce ogrzewa.
Pozdrawiam i uśmiech zostawiam :-)