Leśna poezja
Cisza przysiadła na polanie
i zadumała się w zieleni.
Fala zmęczenia się nie piętrzy.
Opada sennym oceanem.
Wszystko przybrało inny wymiar.
Wóz z zagwozdkami gdzieś odjechał.
I tak beztrosko pachnie ziemia.
Bezbrzeżny relaks w ciele tyka.
I tylko z lekka głaśnięć nieco
wietrznym wachlarzem. Zmysły koi.
Tętnienie serca w uszach dzwoni.
Poezja lasu. Blisko. Ze mną.
Komentarze (25)
Trzeci wers pierwszej strofy - zjadło ,,się''.
Sielankowy, w sam raz na deser czy piknik.
Lekkość, płynność i czytelność wiersza to jego cechy.
Miłego dnia :)
Ukoiłaś i moje zmysły...
Pozdrawiam zrelaksowana :)
Pięknie Madziu :) Pozdrawiam serdecznie :)
Rozmarzyłam się.
Pozdrawiam :)
...błogo:))
Z przyjemnością...
Mnie wspaniale nastraja chwila wytchnienia na
jakimkolwiek łonie. Niestety jestem już w takim wieku,
że coraz częściej jest to tylko łono natury.
Pięknie, delikatnie o przyrodzie. Pozdrawiam.
... o, a tym razem mnie urzekło. Dla mnie melancholia
to raczej łza i wiatr na ostrzu żyletki... tu widzę
bardziej chęć życia, optymizm, i słońce na dnie oka
soczewki. Szczerze na tak...