leśnym tropem
Susza jak szlag
Zerknąłem,
sójki się płoszą,żrą już co
popadnie,świat się zmienia.
W mrowisku robota ,
za grosze tak jak wszędzie!
Czarne panie na "j"chociaż są!
Pozbierać się ciężko z tego ponuractwa
wszechobecnego.
Jakiś zastój w tej miłości dojrzałem
tak patrząc.
Zagrały korony przestraszone myślą
mą!
Ja też się zlękłem troszku...
Czas durnowaty
autor
hermetic
Dodano: 2008-08-24 18:13:01
Ten wiersz przeczytano 346 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.