Letni dzień
Gdy płowieją sny
w oknie staje świt – jak zjawa
bledną gwiazdy, pora wstawać
by dopomóc się rozkręcić
ptasiej wrzawie bo już nęci
dzień
buchnął z nieba żar
przez otwarte drzwi i okna
weszło lato w luźnych szortach
zjadło lody waniliowe
wychłeptało zimną wodę
i
zapytało czy
może zostać, nie chce zmoknąć
nazbyt mocno grzeje słonko
idzie burza, wilga śpiewa,
że za chwilę spadnie z nieba
deszcz
Ola Bielarska
Komentarze (34)
agarom podpisuje sie po komentarzem Maciek.J
pozdrawiam.
malowane piórem cudownie
witaj - pozdrawiam serdecznie:-)
Śliczny...Bardzo się podoba szczególnie chłeptanie
wody ;)
Pozdrawiam z uśmiechem :)
Ladnie, z usmiechem i przyjemnoscia :)
letnio i werandowo mi zabrzmiało
Wesoło :) Pozdrawiam serdecznie +++
słoneczny dzień zachęca wczasowiczów do morskiej
kąpieli, oni nie czekają na deszcz, który na polach i
w ogrodach jest bardzo potrzebny
z uśmiechem pozdrawiam
Czekamy na deszcz.Fajny wiersz.Pozdrawiam.
Ładny przyrodnicy obrazek,
ale Twoje bajki jeszcze lepsze Olu.
Serdeczności.
tak zwyczajnie, że aż pięknie
ładnie, lekko z humorkiem+:) pozdrawiam serdecznie
Takie to nasze lato...zmienne jak kobieta i słońca i
deszczu trochę...pozdrawiam serdecznie
fajna personifikacja lata, przyjemnie się czyta -
pozdrawiam :)
No i niech pada:-) :-)
Pozdrawiam:-)