Letni wieczór
lipcowy wieczór w zadumie
cichutko wciąż opowiada
o tajemnicach skrywanych
tęsknocie co sercem włada
o muślinowych zapachach
które lawenda rozsiewa
lirycznych nutkach słowika
jak zakochanym wciąż śpiewa
siedzimy dziś obok siebie
nie mówiąc nic bo i po co
tak dobrze błogo we dwoje
gwiazdy nad głową migoczą
a cisza co przed świtaniem
zerknęła do tej enklawy
bogaci w szczęście i miłość
czas dla nas bardzo łaskawy
każdy dzień witam z nadzieją
czy radość smutek i trwoga
mówię pokornie dziękuję
za łaski dane od Boga
Komentarze (67)
Piękny!
Prawdziwe bogactwo :)
Pozdrawiam
☀
taki spokój że aż w uszach dudni
pozdrawiam
Masz największe bogactwo świata, to rzadkość:).
Pozdrawiam.
Jak przyjemnie :)
Dziękuję serdecznie wszystkim za miłe odwiedziny
czytanie i komentarze:-)
Miłość w tajemniczej lipcowej aurze czego więcej
potrzeba...piękny liryczny wiersz...pozdrawiam
serdecznie.
z przyjemnościa przeczytałam o szczęściu pod lipcowym
niebem.
Ładnie napisane i w zgodzie z Bogiem i naturą.
Pozdrawiam :)
Klimat jak z bajki... I żyli długo i szczęśliwie.
Pozdrawiam
Miło poczytać o szczęściu:)
Co myślisz Marianno o dorzuceniu "i"
do dziesiątego wersu "bo i po co"?
Miłego piątku:)
Uroczy lipcowy wieczór miłosny w pięknych wersach,
świetna puenta dziękczynna Bogu za łaski - bezcenne,
pozdrawiam ciepło.
Bóg jest hojny, miłość rozdaje
Pozdrawiam serdecznie
letnie myśli oplatanie serca kołysanie...
Bogaci... w szczęście i miłość to jest piękne :)
Z przyjemnoscia czytalam.
Pozdrawiam:)