Letnia burza
wspomnienie mijającego lata...
Letnia burza
Najpierw łagodne
du du ...du du, du
gdzieś hen jeszcze w dali
potem się głos przybliża
jak kół gruchotanie
po Kazimierzowskich kamieniach
odgłos cichnie i się zmienia
cisza...
aż w uszach dzwoni
na chwilę wszystko stanęło
listek nawet nie drgnie
i...
nie wiadomo skąd
piach sypnął w oczy
kurzawą wszystko omotał
przesłonił
aż oddech zamroczył
drzewa w ukłonach
takich na siłę
poddają się jej posłańcowi
wiatrowi co wpadł jak w gości
i stają niemiłe
rozedrgane falujące
bez ufności
niebo jasność obleka
i szybko zacienia
tak na zmianę
wszystko wokół zmienia
w łomot i trzask
i spawalniczy blask...
cisza... za moment
znów to samo
lunęło jak z tysięcy cebrów
błysk zmienił się w miganie
wszystko powoli cichnie
aż ustanie.
C.D. 06.07.2014.
Komentarze (41)
Pięknie namalowałeś słowami burzę.Pozdrawiam:)
w jukieju pada
albo się chmurzy
lecz nikt nie słyszał
nawet o burzy:)))
pozdrawiam pięknie:)))
dziękuję,że zajrzeliście i za pozostawione uwagi
Dobrej nocy
Piękny opis burzy! Pozdrawiam!
koniec wiersza najlepszy :)
Przepiękny wiersz :-)
Bardzo ładnie rozpoetyzowany obraz przyrody.
Najbardziej przemawia do mnie strofa o /drzewach w
ukłonach/ i ostatnia - świetna. Natomiast w
przedostatniej strofie wg mnie zbyt wiele spójników
/i/.
Serdeczności,
Ola.
darmowy prysznic i jakie oszczędności
Pozdrawiam serdecznie
Świetny Twój obraz burzy Cecylko,bardzo malarski.
Podoba mi się:)
Serdecznie pozdrawiam:)
Plastyczny i dynamiczny opis burzy. Podoba się. Miłego
dnia.
Przepięknie opisałaś burzę Cecylio. Serdecznie Cię
pozdrawiam.
burza... po niej zawsze wychodzi słońce :) miłego dnia
:)
Lubię takie burze, ale i tak mam stracha:-) .
Pozdrawiam Cecylio:-)
Latem burzy nie spotkałem, za to dzisiaj prawie całą
noc, ale myślę jednak że Twoja burza w wierszu
bardziej burzowo wygląda. Pozdrawiam
uwielbiam burze Pozdrawiam serdecznie:)